Nastoletni hakerzy – przebłysk geniuszu, czy poważne zagrożenie?
Dobre umiejętności, zła realizacja
Jakiś czas temu było głośno o 16-latku z Plympton w Devon, który zaczął hakować witryny organizacji i rządów w wieku 14 lat. Nie tylko włamywał się do sieci rządowych, ale również wysyłał zagrożenia bombowe do amerykańskich linii lotniczych. Czternastoletni haker w zaciszu swojego pokoju przy pomocy laptopa wywoływał zamęt w ministerstwie spraw zagranicznych Iraku. Zabawa się skończyła, kiedy nastolatek został aresztowany po wysyłaniu fałszywych wiadomości o bombach do American Airlines, Delta Airlines i Białego Domu.
Bezpieczeństwo w sieci – czym właściwie zajmują się hakerzy?
Hakerzy zajmują się działaniami, które mają na celu włamanie się do systemów cyfrowych. Choć nie wszystkie hakerskie działania są wykonywane w złym celu, obecnie najczęściej „hakerstwo” oznacza po prostu cyberprzestępczość. Zwykle motywowaną zyskami finansowymi, protestami, szpiegowaniem lub „zwykłą” zabawą.
Hakowanie jest zwykle pewnym rodzajem techniki. Może polegać np. na tworzeniu złośliwego oprogramowania, które wprowadza złośliwy kod bez konieczności interakcji z użytkownikiem danego systemu. Zdarza się jednak, że hakerzy używają również sztuczek psychologicznych. Robią to, żeby nakłonić użytkownika komputera do kliknięcia w złośliwy załącznik lub do podania danych osobowych (tzw. inżynieria społeczna).
Bezpieczeństwo danych: jak „bawią” się hakerzy?
Dawniej hakerstwo sprowadzało się do zdalnego ustawienia koledze różowej tapety na komputerze dla żartu. Wraz z upływem czasu i rozwojem technologii, hakerstwo przekształciło się z młodzieńczych psikusów w biznes o wartości wielu miliardów dolarów. Oprócz złośliwych reklam i inżynierii społecznej, typowe ataki hakerów polegają na:
- Przejmowaniu kontroli nad przeglądarkami
- Botnetach
- Atakach typu Denial of service (DDoS)
- Oprogramowaniu ransomware
- Rootkitach
- Trojanach
- Wirusach
- Warmsach
Bezpieczeństwo w sieci jest dzisiaj tak ważne, ponieważ młodzieńcze psikusy zamieniły się w całą infrastrukturę przestępczą. Ta rozwija się nieustannie, a na dodatek sprzedaje narzędzia do hakowania dla przyszłych oszustów, którzy są nieco mniej zaawansowani technicznie (script kiddies).
Bezpieczeństwo w sieci – od zhakowanego dziennika po zastraszanie
Uzdolnieni nastolatkowie z różnych względów decydują się na hakerstwo. Niekoniecznie musi chodzić o włamywanie się do rządowych sieci, czy serwerów największych marek. Bardzo często konsekwencje dla świata zewnętrznego są dużo mniejsze, niż dla dziecka.
Za przykład mogą posłużyć losy ucznia z wielkopolski, który włamał się do systemu informatycznego swojej szkoły i zmieniał oceny kolegów. Najpierw posłużył się repliką strony internetowej, później wykorzystał odpowiedni skrypt i wysłał odnośnik do witryny, a wszystko po to, aby w końcowej fazie uzyskać hasło jednego z nauczycieli. Uzyskał w ten sposób pełen dostęp do elektronicznego dziennika. Dyrekcja szkoły zapewnia o zabezpieczeniach danych gromadzonych w systemach, a incydent tłumaczy dużymi umiejętnościami nastolatka.
Włamanie do szkolnego dziennika to jedno z wielu zagrożeń. Innym zagrożeniem, o którym warto pamiętać jest cyberagresja (hejt, cyberbulying). Należy zwracać uwagę nie tylko na zachowania innych użytkowników względem naszych dzieci, ale również na to, jak nasze dzieci zachowują się w Internecie. Dziecko może zostać pociągnięte do odpowiedzialności prawnej nie tylko za hakowanie systemów, ale również za zastraszanie i nękanie innych użytkowników sieci. Cyberprzemoc w mediach społecznościowych to temat rzeka, dlatego tym bardziej zasługuje na naszą uwagę.
Wspieraj zainteresowania nim wyrośnie haker
Miej kontrolę nad tym, w jaki sposób Twoje dziecko korzysta z komputera. Nie chodzi tylko o wyeliminowanie zagrożenia poprzez nakładanie różnego rodzaju blokad, ale przede wszystkim o odpowiednie ukierunkowanie zainteresowań dziecka. Komputer pomimo licznych zagrożeń nie jest Twoim wrogiem. Jeśli Twoje dziecko zdradza zainteresowania związane z programowaniem, to wcale nie oznacza, że dołączy zaraz do grona hakerów. Te umiejętności można wykorzystać inaczej. Jeśli idą w złą stronę, nie należy ich gasić, ale skierować z powrotem na dobre tory.
Nowe technologie rozwijają nowe gałęzie usług i możliwości dotyczących przyszłych stanowisk pracy. Ciągle docierają do nas nowe informacje, nowe wymagania dotyczące bezpieczeństwa, czy różnego typu treści. Umiejętność kreatywnego korzystania z Internetu, pozyskiwania danych i sprawnego manipulowania nimi, nie tylko usprawnia pracę, ale również otwiera możliwości tworzenia nowych rozwiązań i technologii. Jeśli się ją połączy z umiejętnością programowania i logicznego myślenia, można samodzielnie stworzyć sobie zawód. Dlatego nie powinniśmy traktować technologii, jako zagrożenia. Zamiast tego, lepiej spojrzeć na nią jak na szansę dla wielowymiarowego rozwoju. Większość dzisiejszych dzieci, będzie w przyszłości pracowała w zawodach, które obecnie nie istnieją.
Nastoletni hakerzy – konsekwencje zabawy
Największą konsekwencją z jaką muszą zmierzyć się nastoletni hakerzy, nie jest wcale wizja ewentualnej odsiadki. Dla dzieci i młodzieży wkraczających na drogę przestępstwa, najgorsze są traumy psychologiczne. W tym depresja, a także trudność poradzenia sobie z hakerskimi „osiągnięciami” i z ponownym odnalezieniem się w normalnym życiu. Kradzież i oszustwo w Internecie, nie jest mniej realna, niż w życiu poza siecią. Można się o tym przekonać, gdy ktoś wykradnie nam dane z karty i wyczyści konto bankowe. To, że kradzież miała miejsce w wirtualnym świecie, nie zmniejsza jej siły rażenia w świecie zewnętrznym.
Nastoletni haker, zazwyczaj nie myśli o konsekwencjach swoich działań, ale o dobrej zabawie i znalezieniu uznania wśród kolegów. Dziecko bardzo często poszukuje akceptacji podejmując się działań związanych z cyberprzestępczością. Dlatego należy dbać o jego poczucie własnej wartości, właściwie rozumianego celu, pokazywać możliwości, dzięki którym będzie potrafiło w pełni rozwijać swoje kompetencje bez wchodzenia na drogę przestępstwa.
Startupy, jako odpowiedź na wielkie umiejętności
W dzisiejszych czasach założycielami startupów są często ponadprzeciętni nastolatkowie. Dla nich komputer i Internet nie mają żadnych tajemnic. Choć w sieci są obecne zagrożenia, takie osoby potrafią korzystać z technologii w sposób twórczy. Nie po to, aby szkodzić, ale w celu dostarczania rozmaitych rozwiązań, które mają ułatwiać życie i dawać jakąś wartość ich użytkownikom.
W Da Vinci Studio cenimy interesujące startupy i młode talenty. Pomagamy kierunkować umiejętności, przekazujemy ważne informacje. Chętnie dzielimy się wiedzą i doświadczeniem. Skontaktuj się z nami, aby poznać specyfikę naszej pracy, sprawdzić komunikację i przede wszystkim, aby rozwinąć skrzydła Twojego uzdolnionego dziecka.